Obok małżeństwa istnieją związki nieformalne pozbawione ceremonialnej oprawy, jasnych granic oraz reguł określających ich początek i koniec. Nietypowe, posttradycyjne formy funkcjonowania partnerów, powodują iż małżeństwo i rodzina traci swój idealny charakter. W wyniku pluralizacji życia małżeńsko – rodzinnego coraz częściej pisze się nie o rodzinie, lecz o rodzinach. Traktuje się ją, jako grupę społeczną powiązaną nieformalną lub formalną umową.
Do kręgu ważnych zjawisk kształtujących współczesny obraz rzeczywistości rodzinnej niewątpliwie należy zaliczyć kohabitację. Kohabitacja uznawana jest przez nowożytnych badaczy za jedną z alternatywnych form życia małżeńsko – rodzinnego, dlatego też wydaje się być najlepszą egzemplifikacją przemian dokonujących się w tej sferze. W związku z jej upowszechnianiem się, powstaje wiele różnych sposobów myślenia o niej. Jedni utożsamiają kohabitację w mniejszym lub większym stopniu z małżeństwem, inni natomiast są przekonani, że kohabitacja jest całkowicie odmienna od małżeństwa – spełniając tym samym inne funkcje niż ono. Nie jest to zjawisko nowe, gdyż zawsze w historii istniały jednostki, które nie chciały lub nie mogły sformalizować prawnie związku.
Kohabitacja – ustalenia definicyjne
Kohabitacja jest zjawiskiem złożonym, dlatego też literatura przedmiotu przekonuje, iż niezmiernie trudno jest o jednoznaczną jej definicję. Badacze podejmując próbę ustaleń definicyjnych, eksponują różne podejścia naukowe, co bez wątpienia bardzo utrudnia nakreślenie jej istoty w sposób bezdyskusyjny.
W literaturze wyraźnie podkreśla się, że kohabitacja jest związkiem nieusankcjonowanym prawnie. Już w latach 70` ubiegłego wieku socjolog J. Trost pisał, że związek kohabitacyjny „tworzą dwie osoby płci przeciwnej, wspólnie zamieszkujące przez jakiś dłuższy okres czasu, prowadzące wspólne gospodarstwo domowe i utrzymujące związki seksualne”. Przedstawiona definicja nie jest wolna od wad i należy przywołać w tym miejscu uwagę krytyczną, mianowicie definicja ta nie określa w sposób precyzyjny ram czasowych, które pozwalałyby na uznanie w sposób jednoznaczny związku za kohabitację. Niektórzy socjologowie tamtych czasów przyjmowali przedstawioną definicję J. Trost’a uściślając okres czasu. Stąd też W. Chechliński przyjął, iż jest to para heteroseksualna „spędzającą wspólnie weekendy w ciągu czterech miesięcy, lub para spędzająca razem od czterech do pięciu nocy w tygodniu w okresie, co najmniej trzech miesięcy”.
Definicje z lat późniejszych podkreślają dwa główne elementy stanowiące o związku nieformalnym jakim jest kohabitacja: heteroseksualność czyli dwie osoby płci przeciwnej oraz brak formalizacji – nie zwraca się jednak w nich uwagi na czas, jaki para powinna wspólnie spędzić, by nadano jej miano kohabitacji. Dla celów edukacyjnych przytoczyć można ważniejsze definicje z różnych lat: F. R. Elliot (1986) wyjaśnia, że termin kohabitacja jest „związkiem, w którym mężczyzna i kobieta żyją razem bez formalnego małżeństwa”; M. Matlin (1996) przyjmuje, że „kohabitacja oznacza, że dwie osoby płci przeciwnej żyją razem jak mąż i żona nie będąc jednak małżeństwem”
Związek nieformalny może przybrać różnorakie formy, co, do których zdefiniowania terminologicznego nie ma jasności i zgodności. Na określenie nieformalnego związku używa się najczęściej dwóch pojęć. W języku potocznym oraz w znaczeniu prawa jest to konkubinat, natomiast w literaturze naukowej socjologii oraz psychologii znajdujemy termin kohabitacja tudzież w codziennych rozmowach Polaków funkcjonują nazwy „na kocią łapę”, albo „małżeństwo bez papierka”. Słownik języka polskiego definiuje konkubinat identycznie jak kohabitację, podkreślając, iż konkubinat to najstarszy termin związków niemałżeńskich. Pojęcia konkubinat, oraz konkubina, konkubin są już „przestarzałe”. Obecnie konkubinat zastępowany jest pojęciem kohabitacja, co w Polsce odnosi się do pożycia pozamałżeńskiego.
Współcześnie zjawisko kohabitacji oznacza wspólne zamieszkiwanie dwóch niespokrewnionych osób, związane z utrzymywaniem intymnych kontaktów, oraz prowadzeniem wspólnego gospodarstwa domowego, z uwzględnieniem braku formalizacji tego związku. P. Szukalski zwraca uwagę na fakt, iż „kohabitacji nie musi towarzyszyć dzielenie wydatków czy wspólne korzystanie z posiadanych przez osoby razem zamieszkujące zasobów”. W definicjach socjologicznych wymagające są więzi duchowe, fizyczne oraz ekonomiczne, analogiczne do małżeństwa, lecz pozbawione prawnej formalizacji.
P. Szukalski przedstawia socjologiczne podejście do omawianego zjawiska, podobne do podejścia psychologicznego, jakie przedstawia I. Janicka czy K. Slany – psychologiczne ujęcie kohabitacji posiada bardzo dużo punktów stycznych z ujęciem socjologicznym. Według L. J. Waite i K. Joyner kohabitacja jest „formą współżycia dwojga ludzi” – niekompletną oraz nie w pełni rozwiniętą, odrębną od małżeństwa, związaną z odmiennymi poglądami pary na temat związku. Psychologia uznaje, iż związki niemałżeńskie stanowią nowe partnerstwo, które wywodzi się z podstawowej potrzeby człowieka, jaką jest potrzeba miłości. Badacze zjawiska z tej dziedziny traktują stosunki partnerskie w kohabitacji, jako relacje dorosłych osób, poprzedzonych romantyczną miłością. Uważają, iż należy wystrzegać się definiowania związków partnerskich, gdyż każda forma związku niemałżeńskiego jest formą indywidualną, opatrzoną własnymi regułami oraz zasadami.
Kohabitacja a konkubinat
seksualna, prokreacyjna, gospodarcza i emocjonalna. W antropologii traktowanie tych dwóch rzeczywistości synonimicznie, nie jest, więc zasadne. Kohabitacja i konkubinat wydają się jednak być strukturami, wobec których da się wysunąć wspólne prawidłowości. Warto podkreślić, że większość badaczy zjawiska kohabitacji, nie dokonuje rozróżnienia między powyższymi pojęciami, traktując je wymiennie, z dużą dominacją dla określenia „kohabitacja”.
W zależności od tego, na jakim aspekcie się skupiamy przy określaniu kohabitacji, wyróżnić można wspólne punkty definicyjne. Zaliczamy do nich główne wytyczne kohabitacji, jakimi są: wspólne życie, względy ekonomiczne, jak i seksualne pożycie, oraz kwestia posiadania, bądź nie, dzieci. Zdaniem D. Jabłońskiego oraz L. Ostasza, kohabitacja przy braku dzieci pozostaje formą związku partnerskiego, natomiast po pojawieniu się potomstwa, kohabitacja zyskuje miano rodziny. Dzieje się to automatycznie bez konieczności formalizowania, o ile wypełnia jej podstawowe funkcje. Na uwagę zasługuje jednak fakt, iż kohabitanci z reguły świadomie rezygnują z potomstwa w imię wolności, niezależności. Osoby w związku niemałżeńskim są wyłącznie nastawione na realizacje własnych potrzeb w sferze erotyczno – seksualnej. Nie chodzi tu tylko o „przelotne” kontakty seksualne, lecz coraz częściej o „stały seks”.
Konkurencyjność kohabitacji względem małżeństwa
Najczęściej na związek niemałżeński decydują się osoby, które „odrzucają prawo państwa do kontroli nad swoimi uczuciami”. Ich związek jest wolny od ingerencji kraju i jakichkolwiek regulacji małżeńskich. Wspólnie określają swoje stosunki osobiste, ekonomiczne czy mieszkaniowe. Samodzielnie wyznaczają wszelkie reguły, zasady obowiązujące w ich związku zgodnie z własnymi przekonaniami i potrzebami. Obok przedstawionych „indywidualnych” związków, występują również takie, które wybierają wspólne życie, jako stałą, niezmienną alternatywę w postaci związku niemałżeńskiego. Zakładając ich obopólną wolę trwania w kohabitacji, mają do spełnienia określone zadania, podobne jak w związku zalegalizowanym. Opierając się na literaturze przedmiotu, wyróżnić można dziesięć głównych zadań.
Utworzenie wspólnego miejsca zamieszkania stanowi priorytet dla pary kohabitanckiej. Potrzebuje ona stworzyć dom, do którego oboje będą codziennie powracać. Bardzo ważne jest również utworzenie przemyślanego, opartego na wzajemnej satysfakcji systemu ekonomicznego. System powinien uwzględniać istniejące zasoby finansowe kobiety i mężczyzny. Kolejnym ważnym zadaniem jest ustalenie podziału ról – najlepiej według opcji tradycyjnej, bądź egalitarnej. Podział obowiązków powinien być dostosowany do umiejętności, kompetencji, a także aktywności zawodowej. Koniecznym do zrealizowania punktem, jest utworzenie intelektualnej, komunikacyjnej i psychicznej wspólnoty, co może pomóc w rozwiązywaniu kryzysów i konfliktów. Zadaniem pierwszoplanowym jest również zbudowanie wzajemnie satysfakcjonującego pożycia seksualnego, wraz z odpowiedzialnym systemem regulacji poczęć. Zadanie piąte ma na celu dbanie o efektywne relacje z krewnymi oraz z kręgiem przyjaciół, sąsiadów. W związku kohabitanckim jest to sprawa bardzo trudna, gdyż w system uwikłane są rodziny, które nie do końca muszą akceptować formę związku. Do drugoplanowego celu zaliczamy utworzenie skutecznej filozofii życia (wspólnych przekonań i wartości) oraz wypracowanie podstaw podejmowania strategicznych decyzji życiowych. Zadania przedstawione przez E. Duvall w dużym stopniu ukazują konkurencyjność kohabitacji względem małżeństwa. Badacz niweluje granice pomiędzy tymi dwoma zjawiskami, na co nie można się zgodzić. Zabieg, który zastosował sprzyja i zachęca pary do życia w związkach nieformalnych.
Kohabitacja zyskuje na popularności
W Polsce zjawisko kohabitacji ciągle wzrasta, tym samym zaczyna budzić zainteresowanie badaczy różnych dziedzin naukowych, zmuszając do interdyscyplinarnego podejścia. Liberalizacja zachowań seksualnych, a co za tym idzie obniżenie wieku inicjacji seksualnej, są ważnym powodem rozpowszechniania się kohabitacji. Badacze w oparciu o analizę zachodzących przemian, uważają, że kohabitacja może pojawić się w każdej fazie cyklu życia człowieka. Tym samym może się pojawić u osób młodych, w średnim wieku, a także u osób starszych, będących po rozwodzie, czy śmierci partnera, a nawet osób znajdujących się już w związku formalnym.
Trudno znaleźć odpowiednie pojęcie odzwierciedlające doskonale rzeczywistość zjawiska kohabitacji. Dawno temu naukowcy zrezygnowali z pojęcia „konkubinat”. Obiekcje budzą także pojęcia: „wolny związek”, „związek partnerski” czy „alternatywny” a także terminy potoczne – gdyż są nieprecyzyjne i zawierają dużo niedopowiedzeń. Najbardziej trafnym określeniem wydaje się być związek niemałżeński, czy niesformalizowany.